Wielbi Dusza Moja PANA !!!

Forum o życiu, wierze i powołaniu :)

Forum Wielbi Dusza Moja PANA !!! Strona Główna -> Duchowe zwycięstwa/porażki -> wybaczać trzeba, tylko jak?
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
wybaczać trzeba, tylko jak?
PostWysłany: Pon 14:49, 06 Gru 2010
Krusia

 
Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5





[b]
Nie wiem co to przebaczenie. Chyba tego nie odróżniam.
Jezus mi codziennie wybacza, codziennie mnie kocha. Więc dlaczego i ja nie mogę wybaczyć a przede wszystkim zapomnieć?
16 lat temu przyszłam do tej rodziny, bezbronna i pragnąca miłości, jak nikt na świecie. Zaufałam obcym ludziom, którzy dziś są moimi rodzicami i dla których chce mi się żyć. Zwłaszcza dla mamy.
Nie umiem jednak zapomnieć o przeszłości. Odkryłam że moje serce wciąż chowa żal, urazy, czasem nawet rozpacz i gorycz a czasem tez i nienawiść.
Kobieta która mnie urodziła pozbawiła mnie radości i miłości do życia i do niej. Pozostawiła bo tak było jej lepiej. Żyła w alkoholizmie i miała gdzieś co się ze mną stanie. Pozbawiła również siebie mojej miłości. I nie dowie się nigdy jak to było gdy dorastałam, gdy pierwszy raz szłam do szkoły, gdy miałam pierwszego chłopaka, gdy zdaję maturę...To wszystko straciła bezpowrotnie. tak samo jak i mnie. Nie chcę żyć w nienawiści. Ale też nie potrafię jej wybaczyć. Doświadczyła mnie cierpieniami na które nie zasłużyłam sobie. Byłam tylko dzieckiem. Codziennie w domu dziecka czekałam na nią, czekałam aż mnie zabierze. Kiedy inne dzieci odchodziły do rodzin coraz bardziej czułam się samotna. Teraz już jestem inna, silna. Ale nie jestem pewna czy potrafię wybaczyć. I modlę się o tą siłę, bo jeśli jej nie wybaczę nie będę szczęśliwa.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Krusia dnia Pon 14:59, 06 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 21:34, 06 Gru 2010
mariusz

 
Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5





Spotkalem sie kiedys ze stwierdzeniem ze wybaczyc jest latwiej niz zapomniec,tak jak dobro pamieta sie dlugo a zlo jeszcze dluzej.Przebaczenie wydaje mi sie przyjdzie z czasem a zapomniec tego moze sie nie da i do konca zycia.Wiem ze to trudne Krusiu ale moze spojrz na biologiczna matke jak na osobe chora bo alkoholizm jest choroba,moze postaraj sie zrozumiec jej postepowanie i to dlaczego tak postapila.Bo byla chora i biedna kobieta, biedna bo pozbawila sie tego co w zyciu najpiekniejsze milosci wlasnych dzieci .Moze zrozumienie jej pomoze ci przebaczyc,i jak ktos powiedzial nia ta matka ktora urodzila lecz ta ktora wychowala.na koniec tych moich slow zycze Ci z calego serca aby kiedys dobry Bog pomogl ci odnalezs brata


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 11:23, 07 Gru 2010
Krusia

 
Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5





Mariusz jestem zmęczona tym, że to ja muszę ciągle ją sobie usprawiedliwiać, szukać powodów dla których tak postąpiła. Dlaczego ciągle to ja cos muszę w tym kierunku?! męczy mnie to. Czuje się tak zagubiona i nie wiem jak sobie już z tym radzić. Co noc klade sie spac z pytaniem czemu nie kochała mnie? Zniszczyła mojego brata, zniszczyla wszystko co najpiękniejsze.
Tylko wobec adoptowanej matki czuję miłość i to ona jest dla mnie wiecej warta niz biologiczna. Oby Bóg pomógł mi wybaczyć i dał zapomnienie:(


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 20:10, 08 Gru 2010
mariusz

 
Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5





tak sie od wczoraj zastanawialem co Ci napisac i naprawde zabardzo nie wiem,moze nieudolnie cos jednak sprobuje.Jezeli tak Cie to meczy to po co zadreczasz sie myslami,po co zadajesz sobie pytania na ktore moze nigdy nie dostaniesz odpowiedzi staraj sie myslec i dziekowac Bog za ta matke ktora masz i kochasz,i otaczj modlitwa brata,nawet jesli nie wiesz gdzie jest,Bog to wie i modlitwa napewno mu pomoze,a pozatym za pasem masz mature i zadreczanie napewno Ci nie pomoze.Moze kladac sie spac dziekuj Bogu za matke ktora masz za jej milosc i z tym dziekczynieniem zasypiaj.Pozdrawiaqm Cie serdecznie


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 20:49, 08 Gru 2010
Krusia

 
Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5





Masz racjęSmile Postaram się tak robić. Muszę budować swoje życie, żeby go nie stracićSmile Dziękuję za te słowa. I mam nadzieję że kiedyś wybaczę i zapomne:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 22:01, 08 Gru 2010
mariusz

 
Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5





Dziekuje ze moglem sie do czegos przydac czas leczy rany wiec mysle ze kiedys gdy rany serca sie zabliznia bedziesz umiala wybaczyc i pamiec o tym co Cie spotkalo nie bedzie juz tak bolesna.Zawierzaj siebie i brata Bogu bo jak to napisalas chyba wyzej ,,gdyby cie opuscili ojciec twoj i matka On cie nie opusci,,Szczesc Ci Boze


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 12:53, 11 Gru 2010
Krusia

 
Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5





No własnie:) te slowa sa mi strasznie bliskie i mocne. a usłyszałam je 1 raz jak wracałam od biologicznej rodziny i cierpiałam ich obojętnym zachowaniem i brakiem słowa przepraszam względem mnie. ech ale teraz czuje sie szczesliwa bo mam wspaniala rodzine;)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 13:28, 11 Gru 2010
conti
Moderator

 
Dołączył: 24 Lis 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Duszniki Zdrój





Krusia napisał:
Oby Bóg pomógł mi wybaczyć i dał zapomnienie:(

Krusia Bóg wybacza zanim zdążymy o tym pomyśleć.
Jeśli chodzi o wybaczenie mamie biologicznej to wydaje mi się, że nie możesz jej wybaczyć dlatego, że masz do niej żal, może chowany gdzieś głęboko w sercu.
Jeśli nie miałaś okazji porozmawiać o tym wszytskim ze swoją bilogiczną mamą może warto napisac do niej list, w którym powiesz jej o tym wszystkim co czujesz do niej, o tym co Cię boli, że jest Ci przykro.
Nie musisz ubierać tego w piękne słowa, po prostu napisz tak jak leży Ci to na sercu.
Polecam także modlitwę o wybacznie. Jak znajdę ją to podam Ci link.
Pamiętaj "Jeśli Bóg z nami, którz przeciwko nam"


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 17:40, 12 Gru 2010
Krusia

 
Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5





List leży w szufladzie i czeka na wysłanie. Ale pomyśle teraz nad tym jeszcze mocniej


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 20:32, 12 Gru 2010
conti
Moderator

 
Dołączył: 24 Lis 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Duszniki Zdrój





Krusia napisał:
List leży w szufladzie i czeka na wysłanie. Ale pomyśle teraz nad tym jeszcze mocniej

Krusia myślę, że wysłanie go może Ci pomóc bardzo dużo, mama dowie się co naprawdę czujesz a Tobie będzie lżej, że mogłaś jej o tym powiedzieć. Wiem, że to trudna decyzja. Mogło by się wydawać, że napisanie listu jest trudne, ale wysłanie go jest o wiele trudniejsze. Krusia jeśli mogę zasugerować Ci to wyślij ten list przed świętami Bożego Narodzenia byś mogła je przeżyć w miłości z Bogiem Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 15:47, 18 Gru 2010
Krusia

 
Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5





Nie wiem czy dam rady. a po drugie. znowu ktoś mnie skrzydził. ja już nie mam siły wybaczać. Nie mam siły mysleć o tym, że boli i trzeba wybaczyc. bol jest tak wielki. ze tym razem nie dam rady wybaczyc. juz mi sie nie chce zyc Sad i szkoda ze wogole tutaj jestem


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 23:13, 20 Gru 2010
mariusz

 
Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5





Krusiu a moze wlasnie dlatego tutaj jestes moze wlasnie tutaj masz osoby ktorym sie mozesz wygadac wyplakac,juz ci sie nie chce zyc,wielu z nas to ma ale nawet po najczarniejszej burzy wychodzi slonce,nie zniechecaj sie,a z wybaczeniem to nic na sile to samo przyjdzie z czasem,Pan Bog kazal nam wybaczac ale nie zawsze przychodzi to odrazu.Ja do wybaczenia tak calkiem szczerego i uzdowienia czy zabliznienia niektorych ran czekalem prawie 11 lat .Pan Bog kogo miluje tego czesto doswiadcza,doswiadcza cie zranieniami od osob ktore kochasz to da ci sile do przezwyciezenia tego ,wierze w to i doswiadczylem tego nieraz na sobie.Krusiu nie poddawaj sie jedyne jak mozemy ci tu pomoc to wesprzec cie nasza modlitwa.w przeddzien swiat zycze ci aby Dzieciatko Jezus zamieszkalo w twym sercu wzmacnialo cie i blogoslawilo w kazdym dniu twego zycia JEZU UFAM TOBIE


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
wybaczać trzeba, tylko jak?
Forum Wielbi Dusza Moja PANA !!! Strona Główna -> Duchowe zwycięstwa/porażki
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin